Edwarda Kisło - "KARTKI Z DZIENNIKA"...

KARTKI Z DZIENNIKA...

Pani Edwarda Kisło urodziła się Dolistowie (obecnie gm. Jaświły).
Pracę nauczycielską rozpoczęła po wojnie w Przytulance, a potem do emerytury (1973)
pracowała w Mońkach.
Wielokrotnie nagradzana i odznaczana za działalność zawodową i społeczną.
Od połowy lat 80 jest członkiem Nauczycielskiego Klubu Literackiego
przy Zarządzie Okręgu ZNP w Białymstoku.
JUŻ WKRÓTCE "SYBIRACZKA" - WSPOMNIENIA JADWIGI SOLIŃSKIEJ...

"Kartki z Dziennika - część 69"

Codzienne zapisy p. Edwardy zaczynają się 24 sierpnia 1939 r., a kończą w wigilię 1990 roku. 260 stron, miejscami bardzo szczegółowych i osobistych, zapisków spina trzy epoki klamrą wspomnień kobiety zawsze aktywnej - próbującej, wbrew wszelkim przeciwnościom, kształtować życie w sensowne formy.

19 listopada 1989 r.

Spotkanie literackie w Domu Nauczyciela w Białymstoku. Tym razem radziliśmy już nad programem naszej pracy w nadchodzącym 1990 roku. Niewielu nas było, ale dość prężna grupa.
Nasza pani prezes Związku, I. Grabowiecka, mocno zaangażowana w tej działalności, jest duszą całego grona wraz z prezesem Klubu Literackiego, p. E. Szulborskim i korektorką p. J. Markowską. Oni to kierują całością i organizują spotkania raz w miesiącu.

21 listopada 1989 r.
Przyjęło się już, że przy końcu roku władze miasta urządzają Dzień Seniora. Dziś właśnie w Domu Kultury obchodziliśmy to nasze Święto. A jest tych seniorów dużo. Jak zwykle w części oficjalnej naczelnik miasta i gminy powitał zebranych, wypowiadając kilka ciepłych zdań. Prezeska PKPS - u zabrała głos w sprawie pomocy dla najbardziej potrzebujących. Mówiła o często nieludzkim traktowaniu starych rodziców przez własne dzieci, o samotnych i opuszczonych przez najbliższych czy sąsiadów, którym trzeba pomóc nie tylko materialnie. Prezes ZOZ- u mówił o zabezpieczeniu bytu materialnego emerytów i rencistów przez państwo. O trudnościach wynikających z inflacji i urynkowienia, zaopatrzeniu we wszystkie artykuły żywnościowe, przemysłowe.
Częstowano nas herbatką i słodyczami. Przygrywała orkiestra Spółdzielni Mieszkaniowej. Były tez występy dzieci szkolnych, a wieczorem- co?, A no, tańce, muzyka taneczna. I jak tu nie potańczyć sobie przy takiej okazji? Znalazł się i kieliszek zabrany z domu i kanapka ze swego koszyczka. Seniorzy też potrafią wesoło się zabawić. Trzeba. Lepsze to niż łykanie przeróżnych tabletek i wsłuchiwanie się - coś mi tu boli, a może zaczyna boleć, a może jutro się pogorszy. O chorobach wcale nie należy myśleć, bo się szybko mnożą. Więc bawmy się i śmiejmy. Śmiech - to zdrowie.

25 listopada 1989 r.
Od tygodnia mróz i śnieżyca. Na dzisiejszą noc PIHM przewiduje -16 stopni. Być może tak jak w ubiegłym roku. Pomroziło w październiku i listopadzie, a potem od grudnia wiosna. W lutym kwitły stokrotki.
Zepsuła nam się lodówka. Po wielu miesiącach oczekiwania udało się "złapać", czyli kupić. Cóż, cena 1200000 zł. Moja emerytura wynosi 120 tys., czyli by kupić lodówkę, trzeba 10 miesięcy odkładać pieniądze, nic nie jedząc. A inne wydatki codzienne?
Ceny nadal w astronomicznym tempie lecą w górę. Kilogram cukru kosztuje 3400 zł, a masła 10000 zł/kg, słoik miodu 12000 zł, mleka 1500 zł, chleb bułka 2000 zł. O zgrozo! Wolny rynek zdewaluował złotówkę. Cena dolara skacze od 6000 do 12000 zł, z czego korzystają nasi i różnej maści kombinatorzy.

26 listopada 1989 r.
Szefowie państw świata podróżują, składają wizyty krajom o różnych ustrojach. Dziś nasz premier Mazowiecki w Moskwie rozpoczyna kilkudniową wizytę. Transmisja przez telewizję, uroczyste powitanie na lotnisku oraz spotkanie na Kremlu z Gorbaczowem i innymi dostojnikami radzieckimi. Atmosfera serdeczna. Gorbaczow gratulował Mazowieckiemu jego sukcesów w działaniu bez precedensu, przemian, jakie dokonują się w naszym kraju. Przemian, jakie dokonują się bez rozlewu krwi. Chociaż społeczeństwo jest mocno wzburzone.
Czytałam w tygodniku gdańskim "Solidarność" wypowiedzi i robotników i inteligencji. Oburzenie i mocne słowa. Fizyk lat 29, "/.../ to nie jest prawdziwy Związek, to jakiś twór przy Lechu Wałęsie". Stoczniowiec lat 40 - "/.../ nie widzę żadnych perspektyw, żadnych korzyści, /.../ potrzebnym był tylko w czasie sierpniowego strajku, a teraz jestem zbędnym dodatkiem do panów profesorów. Wielu kolegów należy do Solidarności, do "miodozwiązku" nie z przekonania, ale dla korzyści. Polonistka lat 50, "/.../ nie zgadzam się z polityką "S", a zwłaszcza z jej kierownictwem, /.../ czuję się jak Murzyn, co zrobił swoje i jest niepotrzebny. Byłam potrzebna przy wyborach". Filozof, pracownik naukowy UG, "/.../ w Solidarności nastąpiło zasadnicze zniszczenie struktury demokratycznej, wprowadzenie wodzostwa Wałęsy. Demokracja jest rezultatem walki oddolnej, a nie darem dyktatora".
Tak wypowiada się społeczeństwo w prasie "Solidarności". I jeszcze jedna wypowiedź red. tej gazety - "/.../ zachłystujemy się Katyniem, pieriestrojką u sąsiadów, ale na jutro żadnych planów, żadnej perspektywy. Przegadają życie, w spadku zostawiając potomnym tony zapisanych protokołów z narad, posiedzeń i gremiów". Nic dodać - nic ująć.

28 listopada 1989 r.
Rozpoczęty w Polsce ruch społeczno - politycznej przebudowy rozszerzył się na kraje sąsiednie. Wprawdzie to "pieriestrojka" w ZSRR ożywiła ten śmiały krok. Wszędzie rozruchy, strajki wystąpienia przeciw dotychczasowej władzy i przeciw ustrojowi, który nie zdał egzaminu.
Premier Mazowiecki podpisał z Gorbaczowem umowę o współpracy i dobrosąsiedzkich stosunkach. Modlił się w Katyniu nad grobami zamordowanych Polaków. Złożył wieniec pod pomnikiem obrońców Leningradu i pomnikiem na cmentarzu Piskariewskim. Zwiedził Ermitaż i inne zabytki Leningradu oraz zatańczył w kawiarni wraz z obywatelami tego pięknego miasta. Jak na prawdziwie dobrego sąsiada przystało. Musimy sobie wzajemnie wybaczyć urazy i uprzedzenia przeszłości, by żyć zgodnie z sąsiadami na Wschodzie i na Zachodzie.
Wprawdzie są jeszcze w społeczeństwie naszym wandale burzący i bezczeszczący pomniki przedstawicieli władz byłego ustroju. To są tylko resztki nienawiści, która powinna wygasnąć. Mamy nadzieję, że rozsądek zwycięży. Znamy z historii, że żadna władza wszystkim nie dogodziła. W każdym ustroju były opozycyjne zrywy.

2 grudnia 1989 r.
Istna Wiosna Ludów w Europie Wschodniej - zmiany, przemiany mniej lub więcej burzliwe. Każdy dzień coś nowego przynosi. I Zachód też się włącza, też zainteresowany.
Dzisiaj na Malcie, a ściślej koło Malty na statku spotkanie Gorbaczow- Bush. Pięć godzin trwały rozmowy w cztery oczy tych przywódców największych w świecie mocarstw ZSRR i St. Zjednoczonych. Na ten temat mówi telewizja i pisze prasa na pierwszych stronach.

10 grudnia 1989 r.
Po obu stronach domu dwie Leokadie, sąsiadki. Więc idziemy z życzeniami. Wczoraj u jednej, dziś u drugiej.
Ta 80 - latka, ale jeszcze się trzyma. Paweł lat 86, czerstwy, rumiany, z kieliszkiem się zrywa, chętnie wychyla i to nie jeden... A tematów do rozmowy nie brak. Leokadia sięga zawsze myślą i słowem w przeszłość - pułkownicy, kapitanowie i inni oficerowie wyższej rangi, z którymi przyjaźniła się jako żona wojskowego.
Pokazuje zdjęcia czy jako piękna, młoda amazonka na koniu, czy w gronie eleganckich oficerów i ich szykownych żon, słowem- żyje przeszłością. Nie wiem - ja też nie jestem młoda, w przeszłości jednak nie lubię się grzebać. Było, minęło - idę naprzód. Zresztą pozwólmy każdemu być sobą.

cdn...
przeczytaj - cz. 1 | cz. 2 | cz. 3 | cz. 4 | cz. 5 | cz. 6 | cz. 7 | cz. 8 | cz. 9 | cz. 10 | cz. 11 | cz. 12 | cz. 13 | cz. 14 | cz. 15 | cz. 16 | cz. 17 | cz. 18 | cz. 19 | cz. 20 | cz. 21 | cz. 22 | cz. 23 | cz. 24 | cz. 25 | cz. 26 | cz. 27 | cz. 28 | cz. 29 | cz. 30 | cz. 31| cz. 32 | cz. 33 | cz. 34 | cz. 35 | cz. 36 | cz. 37 | cz. 38 | cz. 39 | cz. 40 | cz. 41 | cz. 42 | cz. 43 | cz. 44 | cz. 45 | cz. 46 | cz. 47 | cz. 48 | cz. 49 | cz. 50 | cz. 51 | cz. 52 | cz. 53 | cz. 54 | cz. 55 | cz. 56 | cz. 57 | cz. 58 | cz. 59 | cz. 60 | cz. 61 | cz. 62 | cz. 63 | cz. 64 | cz. 65 | cz. 66 | cz. 67 | cz. 68

"Kartki z dziennika 1939 - 1989" p. Edwardy Kisło wydał w 1996 roku Nauczycielski Klub Literacki w Białymstoku
przy finansowej pomocy UMiG w Mońkach, PU-PH "MONROL", PP-H "REVMOD" oraz Monieckiej Spółdzielni Mleczarskiej.