KARTKI Z DZIENNIKA...

(7kB)
Pani Edwarda Kisło urodziła się Dolistowie (obecnie gm. Jaświły).
Pracę nauczycielską rozpoczęła po wojnie w Przytulance, a potem do emerytury (1973)
pracowała w Mońkach.
Wielokrotnie nagradzana i odznaczana za działalność zawodową i społeczną.
Od połowy lat 80 jest członkiem Nauczycielskiego Klubu Literackiego
przy Zarządzie Okręgu ZNP w Białymstoku.

"Kartki z Dziennika - część 29"

(6kB)
Codzienne zapisy p. Edwardy zaczynają się 24 sierpnia 1939 r., a kończą w wigilię 1990 roku. 260 stron, miejscami bardzo szczegółowych i osobistych, zapisków spina trzy epoki klamrą wspomnień kobiety zawsze aktywnej - próbującej, wbrew wszelkim przeciwnościom, kształtować życie w sensowne formy.

2 stycznia 1981 r.
Rozpoczyna się nowe dziesięciolecie. Co nam przyniesie...? Na razie w polityce państwa wrze. "Solidarność", związki branżowe, rząd, partia. Różnorodność poglądów, zdań, zażarte dyskusje, polemiki dość ostre. Nie mogą dojść do porozumienia. Kryzys gospodarczy, sklepy puste, cukier na kartki od dawna, są też kartki na mięso. Brak artykułów żywnościowych i przemysłowych. I co dalej...?

22 kwietnia 1981 r.
Reglamentacja mięsa chyba się nie sprawdzi, nie zda egzaminu. Mamy wprawdzie kartki, ale mięsa na Wielkanoc nie dostaliśmy. U nas zabrakło - bałagan. Czy winien producent, czy handel - kto go tam wie! Fakt, że w innych regionach, np. szczecińskie - jak głosi radio - 17 ton drobiu zmarnowało się, nie wykupione, a chłodni brak. Marnują się też inne asortymenty mięsa i innych produktów. Kryzys gospodarczy pogłębia się coraz bardziej.

13 maja 1981 r.
Ta data przejdzie do historii. Barbarzyński zamach na Papieża Jana Pawła II na placu św. Piotra w czasie środowego spotkania z pielgrzymami i turystami o 17.19. Zamachowiec - młody Arab. Powód nie znany.

28 maja 1981 r.
Zmarł kardynał Stefan Wyszyński, Prymas Polski. Kraj stracił wielkiego Polaka w czasie, gdy ważą się losy naszej ojczyzny. On swym autorytetem hamował, w tak trudnym okresie historycznym przesadne emocje wzburzonego społeczeństwa. Całe społeczeństwo odczuwa tę ogromną stratę. 1 czerwca 1981 r. Wycieczka do Azji
Środkowej. Lecimy z Okęcia. Zatrzymujemy się w Moskwie w hotelu "Central" o bogatym wystroju. Kolacja w budowanej przez Chińczyków restauracji "Pekin". Kolorowe freski, artystyczne fryzy - zdumiewające, jak na dzisiejszy czasokres. Wszędzie komfort. Kolacja wyśmienita - przystawki, kawior, napoje, lody.

2 czerwca 1981 r.
Zwiedzanie Moskwy. Architektura różnorodna - renesans, secesja. Obiekty sakralne - jest tu 40 cerkwi czynnych, kościół katolicki, meczet i inne świątynie. Ogromny gmach Uniwersytetu Łomonosowa, gdzie zdobywa wiedzę 30000 studentów. Wykładowców 6000. Zwiedzamy Galerię Trietiakowską i ciekawy, chyba najstarszy zabytek "Dom Bojara". Aby zostać bojarem, trzeba było mieć 50 lat i wielkie zasługi, zwłaszcza wykazanie się bohaterstwem w obronie ojczyzny. Syn bojara nie dziedziczył tego tytułu.
Bojarów w Rosji było tylko dwustu. Z nich wybierano cara. Byli ogromnie bogaci. Żona bojara miała tyle kosztowności i bogactwa, że można było za to wybudować cztery cerkwie. Między bojarami trwała ciągła zawiść. Gdy bojar rozpoczął posiłek, siedmiu służących musiało spróbować każdego dania, stosowano bowiem trucizny.
Okazały gmach Muzeum Puszkina zawiera przeogromne zbiory muzealne malarstwa i rzeźby. Dużo orginałów artystów światowej sławy: rosyjskich, włoskich, holenderskich, francuskich. Niezliczona ilość sal wypełniona po brzegi tymi arcydziełami - skarby bezcenne. Moskwa ma pełno pomników - wspaniały Łuk Tryumfalny na czeć zwycięstwa nad Napoleonem, pomnik Kutuzowa oraz przepiękna Panorama Borodino z 1812 roku.

3 czerwca 1981 r.
Kazachstan. O godzinie 1.20 w nocy lecimy do Karagandy. Odległość 5000 km. Lądujemy o godzinie piątej. Na lotnisku witają nas z kwiatami przedstawiciele władz miasta. Zakwaterowanie w hotelu "Karaganda". Komfort większy nawet niż w Moskwie. Zastanawia nas taki skok cywilizacji w dzikiej Azji. Na stolikach w jadalni proporczyki: radziecki, polski i kazachski, jak na wizycie dyplomatycznej. Przy każdym posiłku orkiestra przygrywa polskie melodie, np.: "Szła dzieweczka do laseczka" i inne.
Miasto rozległe wyrosło na stepie od 1930 roku, liczy przeszło 600 000 mieszkańców różnej narodowości - Azjaci, Europejczycy, dużo Niemców, którzy mają tu swoje szkoły, nawet wyższe uczelnie. Przemysł zbrojeniowy, kopalnie odkrywkowe, szkoły i miejsce wypoczynku astronautów.

cdn...
przeczytaj - cz. 1 | cz. 2 | cz. 3 | cz. 4 | cz. 5 | cz. 6 | cz. 7 | cz. 8 | cz. 9 | cz. 10 | cz. 11 | cz. 12 | cz. 13 | cz. 14 | cz. 15 | cz. 16 | cz. 17 | cz. 18 | cz. 19 | cz. 20 | cz. 21 | cz. 22 | cz. 23 | cz. 24 | cz. 25 | cz. 26 | cz. 27 | cz. 28
(6kB)
"Kartki z dziennika 1939 - 1989" p. Edwardy Kisło wydał w 1996 roku Nauczycielski Klub Literacki w Białymstoku
przy finansowej pomocy UMiG w Mońkach, PU-PH "MONROL", PP-H "REVMOD" oraz Monieckiej Spółdzielni Mleczarskiej.