<<< wstecz .::.

Ja, ja, ja i tylko ja…?

Ja pozyskałem miliony… ja wystawiam przedstawienie… ja pozyskuję miliony… ja przywracam święto… ja wykładam na uczelni… ja wychowuję młodzież…
Skojarzenie nasuwa się samo: ale ja ja..
Charakter wprost jak kryształ… i ta perfekcyjna rozumiem znajomość języka angielskiego?
Mówi się, że „papier wszystko wytrzyma” - więc uważa Pan, że można pisać co przyjdzie do głowy a ludzie to „kupią w ciemno”.

Otóż NIE Panie Falkowski…! Śmiem twierdzić, powtarzając opinie mieszkańców naszego miasta, że społeczeństwo Moniek to myślący i inteligentni ludzie i nie nabiorą się na Pana pyszałkowate, zarozumiałe i pozbawione skromności przechwałki.

Od kandydata na burmistrza Moniek wymagam prawdy, w związku z tym korzystam z Pana oficjalnego zaproszenia do stawiania pytań i oczekuję na nie publicznej odpowiedzi…

Pytam w związku z tym Krzysztofa Falkowskiego, kandydata na urząd burmistrza Moniek - napisał prawdę czy minął się z prawdą w swojej ulotce, pisząc:
„wykładam też w Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania w Białymstoku”?

Nie znalazłem go wśród wykładowców WSFiZ w Białymstoku.
Jak wynika ze strony uczelni (www.wsfiz.edu.pl), jest jednym z 15 asystentów Filii w Ełku, gdzie prowadzi ćwiczenia dla uczestników studiów niestacjonarnych (zaocznych).
Czyżby takiej klasy specjalista nie odróżniał wykładów od ćwiczeń? To tak jakby nie widzieć różnicy między porsche a trabantem…

Pytam publicznie Krzysztofa Falkowskiego, kandydata na urząd burmistrza Moniek
- napisał prawdę czy minął się z prawdą w swojej ulotce, pisząc:

„od dziesięciu lat przed świętami wielkanocnymi wystawiam z młodzieżą Misterium Męki Pańskiej”?

Wystawiam, czy jestem jednym z aktorów grających w tym przedstawieniu?
Czy przedstawienia nie wystawia Moniecki Ośrodek Kultury?
Czy pomysłodawcą przedstawienia nie był przypadkiem ks. Andrzej Bojarzyński?

Pytam publicznie Krzysztofa Falkowskiego, kandydata na urząd burmistrza Moniek
- napisał prawdę czy minął się z prawdą w swojej ulotce, pisząc:

„Jako samorządowiec, pozyskałem 8 mln złotych w ramach różnych programów, w tym z Unii Europejskiej... to dzięki temu nasi uczniowie mogli odwiedzić swoich rówieśników w Turcji, w Rumunii, we Włoszech i na Malcie”?

Pozyskałem, czy pozyskał powiat moniecki, starostwo powiatowe i 5-osobowy zarząd (którego jest tylko jednym z członków), rada powiatu uchwalająca budżet. Czyżby ci wszyscy ludzie, pracownicy starostwa, podległych jednostek i szkół nie robili nic przez 4 lata - kibicując tylko dzielnemu łowcy funduszy wszelakich - unijnych i nie tylko?
Czy prawdą jest, że dzielny nauczyciel przedsiębiorczości towarzyszył młodzieży w zagranicznych wyjazdach, służąc jej biegłą znajomością języka angielskiego?
Czy wszystkich prac organizacyjnych związanych z projektami (z opieką nad dziećmi) nie wykonały panie Katarzyna Mońko, Barbara Zabłudowska i Dorota Szydłowska?
Czy słynny „najlepszy biznesplan 2002 w województwie podlaskim” dotyczył pomysłu kiszenia trawy z monieckich trawników i sprzedawania jej okolicznym rolnikom oraz jaki był jego końcowy efekt?:)

Pytam publicznie Krzysztofa Falkowskiego, kandydata na urząd burmistrza Moniek
- napisał prawdę czy minął się z prawdą w swojej ulotce, pisząc:

„udało mi się reaktywować Święto Ziemniaka, które z roku na rok cieszy się coraz większą popularnością”?

Podejrzewałem już wcześniej, że i tutaj bez dzielnego organizatora nic by nie było, ugór tylko i smutek. Szczególnie kiedy przeczytałem jego osobiste zaproszenie na kartoflankową zupę. Czyżby na dodatek nowy, podlaski Makłowicz?
Ale poważnie: czy organizatorem imprezy nie jest Fundacja Na Rzecz Rozwoju Powiatu Monieckiego (której jest tylko jednym z członków) i Starostwo Powiatowe w Mońkach?
Na stronie: www.swietoziemniaka.pl ani widu ani słychu o dzielnym Reaktywatorze.
W sprawozdaniu fundacji za 2009 rok czytamy: 9 Sierpnia Fundacja na rzecz Rozwoju powiatu Monieckiego oraz Starostwo Powiatowe w Mońkach zorganizowały XVI Święto Ziemniaka w Mońkach. To w końcu organizowały fundacja i starostwo, czy samotny „dzielny Reaktywator”?

Nie brnąłem dalej już w Piłkarskie Oskary i inne Gale, ale… Czy tam nie jest również z tą „działalnością i dzielnością” podobnie?

Pana program wyborczy można skwitować jednym zdaniem, jako wybitny anglista pewnie Pan zrozumie:
„I can promise you more than anyone can give you”.


I na koniec ostatnie pytanie.
Czy uważa Pan za zgodne z etyką zawodu nauczyciela wykorzystywanie w swojej kampanii uczniów Zespołu Szkół, w którym jest Pan nauczycielem?
Czy ma Pan z nimi lekcje i czy wystawia im stopnie?


Uprzejmie proszę o szybką odpowiedź (oczywiście nie na anonimowych forach internetowych – nie zaglądam tam bowiem i nie czytam)…


Krzysztof Pochodowicz

Serwis Internetowy:
www.wyborymonki.pl

Artykuł do pobrania i wydrukowania:
- w formacie word
- w formacie pdf
- w formacie jpg - strona 1
- w formacie jpg - strona 2

ps.
Dla ostudzenia przedwyborczej gorączki i zupełnie bez związku z powyższym tekstem - polecam czytelnikom naszego Serwisu dwa wiersze Mistrza Jana Brzechwy:

SAMOCHWAŁA

KŁAMCZUCHA