Dzieje mleczarstwa w Dolistowie...

W latach okupacji niemieckiej władze nakazały, żeby w okolicach nadbiebrzańskich łąk we wsi Dolistowo i Wroceń zorganizować punkty skupu mleka. Zalecono, że dostarczone mleko jako kontyngent żywnościowy miało być przerobione na masło, które z kolei miało być dostarczone do składnicy żywnościowej w Białymstoku. Pierwotny wyrób masła odbywał się u jednego z rolników.
Po sprawdzeniu przez okupanta, że w okolicach Dolistowa i okolicy będzie mogła się rozwijać hodowla krów rozpoczęto budowę mleczarni. Budowę rozpoczęto w 1943 r. Prace budowlane wykonywali w większości ludzie z Dolistowa, była to praca przymusowa. Do połowy 1944 roku wybudowano tylko ściany budynku, gdyż w najbliższej okolicy stanął front. W Dolistowie powstała tzw. próżnia czasowa przyfrontowa trwająca do 15 stycznia 1945 r. Kolejny mało sprzyjający etap to formowanie się władz Polski Ludowej.

Na początku 1946 roku aktywniejsi rolnicy powołali zrzeszenie spółdzielczo - mleczarskie łączące działalność mleczarską ze skupem jaj i drobiu. W tym celu powołano Zarząd i Radę Nadzorczą, która miał poczynić starania w sprawie pokrycia budynku dachem. W pierwotnym założeniu budynek miał służyć jako miejscowa mleczarnia. W pokrytym budynku oraz dobudowanej przybudówce rozpoczęto przyjmować i w miarę możliwości przerabiać pozyskane dostawy.
Pierwsze dostawy były jedynie z wiosek, w których można było zorganizować skup, czyli z Dolistowa, Wrocenia, Zabiela, Smugorówki, Mikicina. Najgorszym problemem był brak wody bieżącej w zakładzie. Nie lepiej było z urządzeniami i maszynami niezbędnymi do produkcji. Wodę noszono wiadrami z sąsiednich gospodarstw. Podgrzewano zaś w większych naczyniach, wykorzystując ją do podgrzewania mleka, żeby wyprodukować ser, odwirować mleko, z którego śmietany produkowano masło.
Rozpoczęto poszukiwania urządzeń i maszyn, które były wycofane z produkcji z terenu Warmii i Mazur z okolic Olsztyna. Na początku zakupiono wirówkę ręczną. Masielnicę 500 litrową na 2 ręczne korby, oraz wanny z płaszczem ochronnym do podgrzewania mleka na sery. Mleko na początku przywożono furami zaprzęgniętymi w konie. Mleko zwozili "wozacy" zatrudnieni przez mieszkańców wsi, w których znajdowały się punkty skupu.
Załoga mleczarni w początkowej fazie pracowała bez wynagrodzenia, z nadzieją, że przyjdzie czas, w którym to się zmieni. Sprowadzono też kolejne urządzenia niezbędne do prowadzenia działalności.
W posiedzeniu Rady Nadzorczej Spółdzielni Jajczarsko - Mleczarskiej w Dolistowie w dniu 10 kwietnia 1949 r. udział wzięli: przewodniczący Rady - Jan Krysztopa, zastępca - Jan Radziwon, członek - Edward Szczepura i Bałąkowski Marcin, Romuald Łuszcz - prezes, Stanisław Kuc - skarbnik, Bolesław Dziuba - księgowy, Edward Grzegorczyk. Głównymi punktami posiedzenia były sprawy związane z rozbudową budynków mleczarni, a konkretnie rozpisanie przetargów na planowane inwestycje.

Od 1 stycznia 1951 r. Samodzielna Spółdzielnia Mleczarska w Dolistowie została zakwalifikowana pod Zarząd Mleczarski w Białymstoku. W dalszym ciągu skup i przerób mleka odbywał się na miejscu. Był to czas, gdy nie była doprowadzona jeszcze energia elektryczna, więc oświetlano pomieszczenia lampami naftowymi, a wszystkie prace były wykonywane ręcznie. Początek lat 60-tych był to czas obowiązkowych kontyngentów. W ramach kontyngentów trzeba było przekazywać płody rolne, trzodę chlewną, bydło oraz masło produkowane w warunkach domowych, które mogło też być przekazywane do mleczarni, w której przerabiano go dostosowując do obowiązujących norm. Początek lat 60-tych XX w. To początek kampanii skupu mleka. Najpierw we wsiach gminy Jaświły, a następnie Goniądz tworzono punkty skupu mleka.
Początki były dość trudne, gdyż do tej pory nie było tradycji tego typu przedsięwzięć, nie było też wystarczającej liczby krów. Jednak z roku na rok poprzez zwiększanie liczby punktów skupu, docieranie do większej rzeszy rolników skup surowca był coraz większy. Zwiększenie ilości skupowanego mleka wymogło na zakładzie dostosowanie jego mocy przerobowych do otrzymywanego surowca. W 1952 r. zakupiono starą poniemiecką lokomotywę parową z 1918 r., z której można było uzyskać parę do podgrzewania mleka i ciepłą wodę potrzebną do utrzymania wymagań sanitarnych w zakładzie. Wykonano też urządzenia transmisyjne za pomocą, których poruszano masielnicę.
Dużym kłopotem w okresie letnim było przechowywanie masła. Oczywiście nie funkcjonowały żadne urządzenia chłodnicze, więc w okresie zimy należało przygotować duże ilości lodu zwożonego z Biebrzy i układanego w pryzmy, a następnie pokrywanego grubą warstwą trocin. W ten sposób składowanym lodem w czasie lata okładano zbiornik ze śmietaną oraz pomieszczenia dojrzewalni serów.

We wrześniu 1954 r. następuje kolejna zmiana własnościowa w mleczarni w Dolistowie. Od tego roku zakład funkcjonuje jako samodzielna jednostka na własnym rozrachunku. W związku z tym poczyniono starania i zakupiono samochód, którym zwożono mleko i transportowano sery i masło do składnicy w Białymstoku.
Po zmianach administracyjnych w 1956 r. zakład zostaje połączony, z Krypnem, a następnie we wrześniu 1957 r. ponownie działa jako samodzielna jednostka.
Na Walnym Zgromadzeniu Założycielskim Członków Spółdzielni Mleczarskiej w Dolistowie odbytym w dniu 11 sierpnia 1957 r. przy udziale przedstawicieli władz wojewódzkich i powiatowych wybrano dwunastoosobową Radę Nadzorczą: Kazimierz Kolendo, Antoni Żukowski, Wawrzyniec Koszczuk, Jan Grzegorczyk, Stanisław Rutkowski, Wacław Wojtkielewicz, Stanisław Kuc, Stanisław Żak, Antoni Szczepura, Jan Dec, Stanisław Weiss i Walerian Łuszcz. W zebraniu udział wzięło 58 członków spółdzielni. Zgromadzeniu przewodniczył Stanisław Kuc, a funkcję sekretarza pełnił Edward Szczepura. Jednym z najważniejszych punktów obrad było zatwierdzenie planu działania spółdzielni na najbliższe lata...
Arkadiusz Studniarek.

Całość informacji i zdjęcia - Autora...