Przeczytaj: Część 1 Część 2 Część 3

W przeciągu zaledwie czterdziestu lat w rolniczym
krajobrazie Białostocczyzny pojawiło się miasto
o dużym znaczeniu w regionie i sławie wykraczającej
poza granice Polski. Do tej pory okoliczna ludność
zastanawia się nad fenomenem Moniek - jak było możliwe
powstanie miasta tam, gdzie nikt tego nie oczekiwał.

Fakt powstania i rozwoju miasta Mońki jest bezsporny, natomiast dzieje obszaru obecnej gminy czekają na rzetelnie przeprowadzone badania. Żeby trochę przybliżyć Państwu wybrane fragmenty historii oddajemy w Wasze ręce niżej prezentowany szkic historyczny, jak to mówią dyletanci "ziemi bez historii".

Szkic historyczny miasta i gminy Mońki
W 40-tą rocznicę uzyskania praw miejskich 1965-2005

(Część 4)

Niewątpliwie nietuzinkową postacią, wywodzącą się z ziemi monieckiej był Wiktor Bajkowski (1794 - 1872).
Urodził się 19 grudnia 1794 roku w majątku Mońki w ziemi bielskiej, parafii goniądzkiej. Ojcem Wiktora był Walenty Bajkowski herbu Lubicz - chorąży wojsk koronnych, matką Rahela Masłowska herbu Rawicz pochodząca z Wrocenia. Rodzina Bajkowskich pochodzila z wiosek Bajki Stare i Bajki Zalesie w parafii trzciańskiej, będąc bocznym odgałęzieniem linii biskupiej Lubiczów Bajkowskich.
Wiktor Bajkowski w 1812 roku wstąpił jako ochotnik do pułku szwoleżerów gwardii. Brał udział w bitwach pod Drezynem, Budziszynem, Zgorzelcem i Lipskiem. W bitwie pod Lipskiem został ranny w głowę. Po upadku Napoleona wstąpił do seminarium duchownego. Po ukończeniu seminarium, od 27 lutego 1818 roku do 26 marca 1822 był komendariuszem przy kościele w Trzciannem. Prepozytem trzciańskim w tym czasie był jego bliski krewny ks. Wiktor Antoni Bajkowski, pochodzący również z majątku Mońki. W 1823 roku ks. Wiktor notowany jest jako wikariusz w Dolistowie, w 1824 roku zostaje mianowany administratorem parafii w Zabłudowie.
Po wybuchu powstania listopadowego ks. Wiktor jako były żołnierz przystępuje do czynnej walki na Litwie. We wrześniu 1831 zostaje odznaczony za męstwo srebrnym krzyżem Virtuti Militari. Ksiądz Wiktor służył jako kapelan w 3 pułku strzelców pieszych wojsk Królestwa Polskiego. Po upadku powstania przekroczył z pułkiem granicę pruską docierając do Strasburga. Konsekwencją udziału w powstaniu była utrata majątku ruchomego zarekwirowanego przez okupanta. Nie pozostał bezczynny na obczyźnie wstępując w 1832 roku do loży masońskiej "Orła i Pogoni', a następnie do Towarzystwa Demokratycznego Polski w Rodez, następnie w Paryżu. W 1847 został skreślony wyrokiem Sądu Bratniego z Bordeaux z członkostwa w TPD.

W 1857 roku korzystając z carskiej amnestii wraca do kraju osiedlając się w guberni kowieńskiej. W 1860 roku pełni obowiązki kapelana kaplicy w Rudopolu, parafii Dziewiątkowicze w powiecie słonimskim. W czasie powstania styczniowego jest proboszczem sieleckim w powiecie prutańskim. Podobnie jak w czasie powstania listopadowego i tym razem ksiądz Wiktor nie pozostaje bezczynny ruszając czynnie do walki. Już 9 listopada 1863 roku zostaje aresztowany i skierowany na przesłuchanie do Wilna, po czym zostaje zwolniony.
Drugi raz jest aresztowany 8 marca 1864 i ponownie, tym razem po trzech tygodniach, zwolniony. Trzeci raz zostaje aresztowany 16 lipca 1864 roku i odstawiony do Grodna. Stamtąd po przebytym śledztwie zostaje skazany na zsyłkę na Sybir. W latach 1867 - 1868 mieszka w Czerdynie w guberni permskiej. W 1871 roku ks. Wiktor ukazem carskim zostaje zwolniony z dozoru policyjnego. W ramach represji nałożono na niego zakaz pełnienia stanowisk państwowych i społecznych. W następnym roku Wiktor Bajkowski w wyniku ostatnich przeżyć - umiera.
W tym czasie majątkiem Mońki zarządzał syn jego brata Jakuba Filipa Bajkowskiego - Franciszek Walenty urodzony w 1834 roku. Przed śmiercią w 1919 roku Walenty rozparcelował majątek Mońki zostawiając ponad 40 ha wokół dworu. Większość ziemi nabyli bracia Grądzcy wywodzący się z drobnej szlachty ze wsi Mońki. Pozostałą ziemię odziedziczyła wychowanka Bajkowskich - Kowalewska, uczennica Instytutu Panien Szlacheckich w Białymstoku, która poślubiła porucznika Miekiewicza, a których potomkowie żyją do dziś na monieckiej ziemi.

Większość z rodu Bajkowskich rodziła się w Mońkach. Chrzest przyjmowali w kościele parafialnym w Trzciannem. Po śmierci chowani byli przy kościele w Trzciannem lub na cmentarzu w Goniądzu. Przed opisem dalszego rozwoju wsi, osady, a następnie miasta Mońki nieodzownym jest wspomnienie o majątkach ziemskich leżących na terenie obecnej gminy. Należy pamiętać, że do czasów II wojny światowej wywierały one znaczący wpływ na rozwój gospodarczo - społeczny zarówno samych Moniek jak i sąsiednich miejscowości.
Od początku XX wieku do czasów II wojny najbardziej okazale przedstawiał się majątek w Sikorach. Wygląd obejścia dworskiego przedstawiał się następująco:
Nieopodal dworu w ogrodzie stała lodownia, pokryta słomą, służąca do przechowywania przetworów szybko psujących się, takich jak mięso czy jego przetwory. Po przeciwległej stronie znajdował się spichlerz zbudowany z brusów, pokryty słomą, przy nim zaraz drugi spichlerz "z drzewa starego", również pokryty słomą. Za spichlerzami w jednym ciągu umiejscowiony był "siennik" /pomieszczenie na paszę dla bydła/. Siennik był zbudowany "z drewna starego", miał trzy wrota i pokryty był słomą.
Prostopadle do niego znajdowała się stodoła drewniana z drewna piłowanego z trzema wrotami, pokryta słomą. Naprzeciwko stodoły znajdowało się pomieszczenie na siano, a prostopadle do niej stała obora. Drewniana obora pokryta była również słomą, wydzielona z niej była część stajenna. Prostopadle do obory był umieszczony chlew z pięciorgiem drzwi. Naprzeciwko dworu obok chlewa stał browar "z drewna starego", pokryty tarcicami, kończący się "wołownią" dobudowaną do browaru, drewnianą, pokrytą dranicami.
W zachodniej części dziedzińca znajdowała się sadzawka do pojenia bydła. Cały dziedziniec, na którym znajdowały się zabudowania i sad, otoczony był drewnianym ogrodzeniem. We wsi przy drodze biegnącej z Kalinówki Kościelnej stała karczma dworska "z drewna piłowanego", o dachu krytym słomą, "z sieniami małemi z kominem nad dach wyprowadzonym". W karczmie była sień, izba szynkowa i komora. W pobliżu karczmy stał chlew i browar.

Na początku XX w. z tyłu dworu była wędzarnia, wozownia i szopa. Nad sadzawką stała kuźnia. Nieopodal kuźni znajdował się czworak drewniany zbudowany po 1914 roku, a rozebrany po zakończeniu II wojny. Pozostałe zabudowania gospodarcze stały tam, gdzie umiejscowiono je pierwotnie. Pierwszy kapitalny remont dworku przeprowadzono po zakończeniu działań II wojny światowej, kiedy to zaadoptowano go na szkołę podstawową.
Zmieniono pokrycie dachu z dachówki na eternit. Rozebrano ganek i dobudowano schody obetonowane, z cegły. Fundamenty budynku wzmocniono zaprawą cementową. Zmienione zostały wymiary sieni. Ścianę oddzielającą sień od kuchni przesunięto w 1/3 długości sieni w kierunku północnym, czyli z dawnej kuchni wydzielono częściowo obecną tylną część sieni oraz kancelarię i małą kuchnię, oddzieloną od sieni wbudowaną ścianką działową. W kuchni rozebrano piec chlebowy, zajmujący trzecią część jej powierzchni. Wycięto otwór drzwiowy prowadzący z sieni do środkowego pokoju w zachodnim trakcie oraz otwór drzwiowy do kancelarii. W kancelarii zajmującej fragment powierzchni dawnej kuchni wycięto okno trójskrzydłowe. Zasłonięty został otwór drzwiowy z kuchni do pokoju jadalnego. Rozebrano pozostałe piece kaflowe i wstawiono nowe. Częściowo wymieniono podłogi w sieni, kancelarii, kuchni i małym pokoju. Wejście na poddasze przeniesiono z zachodniej części sieni na wschodnią.
W latach 1957 i 1958 wymieniono w budynku podwaliny. W połowie lat siedemdziesiątych nastąpił kolejny remont obejmujący:
Szalowanie ścian i szczytowych połaci dachu deskami. W szczytowych połaciach dachu wycięto otwory okienne - w zachodniej wypełniając oknem trójskrzydłowym, we wschodniej dwa analogiczne oraz dwa małe otwory okienne, które wypełniono oknami czterokwaterowymi, umieszczonymi na niższym poziomie. W elewacji południowej pierwotne dwa małe otwory okienne do sieni znacznie powiększono i wstawiono okna dwuskrzydłowe z wywietrznikami. Podniesiono nieco w stosunku do dawnej wysokości dwa otwory okienne we wschodniej części tej elewacji, zmieniając układ okien z sześciokwaterowych na dwudzielne z wywietrznikami.
W elewacji zachodniej od południa dwa pierwsze w kolejności okna sześciokwaterowe w czasie tego remontu nie były zmienione, zaś następne trzy otwory okienne podniesiono w stosunku do pierwotnej wysokości i wypełniono oknami dwudzielnymi z wywietrznikiem. W elewacji północnej wycięto otwór okienny do kancelarii, wypełniając go oknem trójskrzydłowym. Na środkowej osi przebudowano prowizoryczną sień, z której do wnętrza prowadzą pierwotne drzwi. W elewacji wschodniej rytm otworów okiennych niezakłócany. Wymieniono stolarkę z sześciokwaterowego układu okien na dwuskrzydłowe z wywietrznikiem. Na poddaszu dobudowano dwa leżaki łączące przewód kominowy z kuchnią kaflową i z piecem kaflowym ogrzewającym pomieszczenie w narożniku północno - wschodnim. Na poddaszu wydzielono ścianką działową małe pomieszczenie we wschodnim szczycie.

Tyle, jeśli chodzi o wygląd dworku i o zmianach, które wprowadzano od początku jego istnienia. Dwór, mimo kolejnych remontów, zachował charakterystyczne cechy XVIII - wiecznej bryły. Mimo przeprowadzanych remontów stosunkowo niewiele zmieniono układ wnętrza. Obecny budynek zachował swoje dawne proporcje i zasadę rzutu, ale został zubożony w bryle przez rozebranie ganku. Ganek mógł zajmować około 1/3 długości ściany frontowej, był pokryty dwuspadowym daszkiem o szczycie trójkątnym, wsparty na dwóch słupach.
Obecny stan budynku można w skrócie przedstawić następująco: Elewacja frontowa budynku zwrócona jest na południe. Całość założona jest na rzucie prostokąta zbliżonego do kwadratu, o wymiarach 17 m x 14 m. Jest to budowla drewniana, konstrukcji wieńcowej, oszalowana. Parterowa, częściowo podpiwniczona, wnętrze trzytraktowe z sienią na osi, dach dwuspadowy naczółkowy. Dach pierwotnie był pokryty dachówką, następnie zamienioną na gont, by ponownie zmienić pokrycie na dachówkę i ostatnie pokrycie, które jest do dzisiaj, czyli eternit. Podobna bryła dachu była we dworze w leżącej nad Biebrzą miejscowości Wroceń. Oprócz różniącego te budowle piętrowego ganku we Wroceniu, można dostrzec wiele podobieństw.
Oba budynki cechuje podobny rzut na prostokącie zbliżonym do kwadratu, pięcioosiowa elewacja wzdłużna, duża bryła dachu naczółkowego, którego wysokość jest kilkakrotnie większa od wysokości zrębu ściany. Typ dworku o prawie kwadratowym rzucie należy do budowli bardzo rzadkich. Charakterystyczny jest trzytraktowy układ wnętrza (w odróżnieniu od dwutraktowego rozpowszechnionego w klasycyzmie). Dach naczółkowy przywędrował na nasze ziemie z zachodu, nie jest wytworem lokalnej tradycji.
Więźba dachowa jest wykonana z tartego drewna modrzewiowego bez znaków montażowych. Konstrukcja krokwiowo - jętkowa podparta stolcami, kalenica na siedmiu kozłach. Krokwie zwidłowane są na czop, oparte na belkach stropowych. Jętki z krokwiami połączone są na czop. Słupy są ustawione w co drugim koźle, zaczopowane w podwalinie i w pławie oraz połączone mieczami z jętkami i z pławiami. Na poddaszu dwa kominy z cegły oblepione gliną, z leżakami. Ściany obwodowe są wykonane z modrzewia ciosanego w konstrukcji wieńcowej, oszalowane. Elewacja frontowa - południowa 7- osiowa. Na osi środkowej ośmiostopniowe ocementowane schody z cegły oraz otwór drzwiowy. Na pozostałych sześciu osiach rozłożonych symetrycznie ulokowane są prostokątne otwory okienne.

Sikory. Plan ogrodu dworskiego. Skala 1:1000. Zbiory prywatne

W 5 - osiowej elewacji zachodniej znajdują się prostokątne otwory okienne. Elewacja północna, także 5 - osiowa, w której na osi środkowej jest prowizoryczna dobudówka na rzucie prostokąta, ma prostokątne otwory okienne rozmieszczone symetrycznie. W elewacji wschodniej, również 5 - osiowej znajdują się prostokątne otwory okienne ułożone niesymetrycznie w stosunku do osi środkowej. Na osi środkowej znajduje się duży prostokątny otwór okienny. Fundament stanowi wysoka podmurówka z kamienia polnego łączonego zaprawą wapienną. Podpiwniczenie znajduje się we wschodnim szczycie budynku pod dawnym pokojem jadalnym i częściowo pod dawnym salonem. Zbudowane jest także z kamienia polnego łączonego zaprawą wapienną. Wejście do piwnicy znajduje się obecnie w podłodze pomieszczenia w północno - wschodnim narożniku budynku.
Na tym można zakończyć opisywanie dworku, którego prawie dwustuletnia historia jest wspaniałym przykładem lokalnego dziedzictwa kulturowego. Należy tylko jeszcze przypomnieć właścicieli dworu w Sikorach.. Po śmierci "budowniczego" dworku Kazimierza Świerzbińskiego, majętnością zarządzał jego zięć Michał Dyżewski, który wziął sobie za żonę Zofię Świerzbińską. Państwo Dyżewscy mieli córkę Stanisławę i dwóch synów: Antoniego Władysława urodzonego w 1861 roku, który według ustnych przekazów mieszkańców Sikor zaginął w Rosji i Leona Edwarda urodzonego w 1859 roku, który w latach 80-ych XIX wieku ożenił się z Jadwigą Majkowską. Miał z nią trójkę dzieci: Stefanię, Amelię i Michała. Leon Dyżewski prowadził interesy z odległą Odessą, gdzie też zakończył swoje życie.
Córka państwa Dyżewskich - Stanisława mieszkała przez cały czas w Sikorach, gdzie także zmarła w 1920 roku. W 1917 roku powróciła do Sikor z Rewla w Rosji żona zmarłego Leona Edwarda Jadwiga z córką Stefanią. Razem z nimi przyjechała siostra Jadwigi Dyżewskiej - Zofia Jeżewska z mężem. W okresie międzywojennym dwór zamieszkiwało 5 osób, a jako jego właściciel figurował Bronisław Jeżewski, szwagier Jadwigi Dyżewskiej.
W 1930 r. właścicielem majątku jest w/w Bronisław Jeżewski. Zarządza on folwarkiem o powierzchni 187 ha.
W 1939 roku przeprowadzono parcelację majątku, z którego władze sowieckie utworzyły 2 kołchozy. W dworku mieściła się siedziba NKWD i areszt. W 1941 roku majątek został przejęty przez administrację niemiecką. Dwór w tym czasie zamieszkiwali jego prawni właściciele i niemiecki administrator Dzieszko. Po roku 1944 majątek upaństwowiono. W dworze do lat 50-ych zamieszkiwała Jadwiga Dyżewska z córką Stefanią. Córka po wyjściu za mąż za Zygmunta Parzeńskiego opuściła Sikory...
cdn...
Arkadiusz Studniarek

HISTORIA MONIEK - Z KSIĘGI CZYNÓW SPOŁECZNYCH...

Pisanie kronik było specjalnością czasu Polski Ludowej.
Pisali je praktycznie wszyscy: zakłady pracy i szkoły, komitety partii i harcerze, Koła Gospodyń i strażacy...
Pisały je także miasta - ku własnej chwale i pamięci przyszłych pokoleń.
Kronika czynów społecznych Moniek rozpoczyna się w okresie pełni rozkwitu epoki Gierka. Są w niej dyplomy, zdjęcia i wpisy okolicznościowe.
Jest też cała masa prasowych wycinków - głównie z "Gazety Współczesnej" (do 1975 r. ukazującej się pod nazwą "Gazety Białostockiej") - będącej wtedy oficjalnym organem Komietu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej...

   < 
fot. z archiwum "Wiadomości Lokalnych"
"Szkic historyczny miasta i gminy Mońki" publikujemy za zgodą wydawcy książki
- Burmistrza Moniek.