<<< wstecz .::.
Czas na Gartycha
Mijają kolejne rocznice praw miejskich Moniek, zmieniają się domy, chodniki i samoloty, ale nikt nie ma chęci i pomysłu na uhonorowanie tych, którzy nasze miasto zbudowali.
Propozycja lokalnego PSL-u, żeby nazwać imieniem Gartycha skwer z fontanna, zakończyła się w poprzedniej radzie miejskiej gorszącym sporem, kto lepszy - były budowniczy Moniek i powiatu monieckiego, czy kanonik Wilczewski i któremu się należy skwer większy, a któremu mniejszy?
Jak było do przewidzenia, w jego efekcie ani były moniecki proboszcz - jedyny honorowy obywatel Moniek, ani legendarny przewodniczący, który “zastał powiat drewniany, a zostawił murowany” - nie mają w Mońkach swojej ulicy.
Panie i Panowie radni Rady Miejskiej obecnej kadencji!
Pokażcie w jej połowie, że w przeciwieństwie do poprzedników i stać was na samodzielne oraz rozsądne decyzje przynajmniej w tej dziedzinie. Macie czas do stycznia, do kolejnej rocznicy nadania Mońkom praw miejskich.
Najwyższy czas - na skwer, ulicę Gartycha w Mońkach...
(kp)